Spis treści
Google to domyślna wyszukiwarka znakomitej większości internautów, o czym świadczy między innymi to, że czasownik “googlować” jest stosowany w języku potocznym równie często, co “wyszukiwać”. Coraz więcej użytkowników zaczyna sobie uświadamiać zagrożenia związane ze śledzeniem aktywności w internecie, dlatego poszukują alternatywnych wyszukiwarek. Przedstawiamy 5 wyszukiwarek, które chronią prywatność użytkowników. Żadna z nich nie jest tak uniwersalna jak Google, ale niektóre lepiej poradzą sobie ze specjalistycznymi zapytaniami.
Wady korzystania z wyszukiwarki Google
Według badań NetMarketShare wyszukiwarka Google obsługuje 71% zapytań internautów z całego świata. Pozycję lidera w obszarze przeszukiwania internetu zajmuje nieprzerwanie od wielu lat, a każdy rok to niemal 2 tryliony zapytań, które trafiają do bazy danych Google. Analiza takich ogromnych objętości informacji pozwala algorytmowi tej wyszukiwarki na niemal idealne dopasowanie zawartości strony wyników, czyli SERP (ang. search engine results page) do intencji użytkownika. Niestety, to nie jedyny sposób na wykorzystanie danych, które zostawiamy w Google.
Brak prywatności
Jeśli od kilku lat googlujesz wszystkie swoje pytania i wątpliwości, to Google prawdopodobnie zna historię Twoich chorób lepiej niż Twój lekarz. Dodaj do tego dane lokalizacji urządzeń, informacje o adresach, które znajdujesz na Mapach, wszystkie kulinarne przepisy i preferencje dotyczące rozrywki – powstaje pełny profil osobowości i nawyków, który jest przypisany do Twojego konta Google, a każde kolejne wyszukiwanie uzupełnia go o nowe informacje.
Wszystkie dane o sobie dostarczamy gigantom technologicznym dobrowolnie, ale nie zawsze w pełni świadomie. Są swego rodzaju ceną za wygodę, jaką zapewnia stałe przebywanie w ekosystemie Google. Bo Google to nie tylko wyszukiwarka, ale też YouTube, Android, Gmail, przeglądarka Chrome, Google Pay, biurowe aplikacje webowe i mobilne, głosowy asystent Google, a także hardware. Google, jest właścicielem marki Nest – producenta kamer do monitoringu, inteligentnych termostatów, głośników oraz wielu innych urządzeń z kategorii smart home.
Bardzo możliwe, że algorytm Google potrafiłby przewidzieć Twoje zachowanie lepiej, niż Ty sam. Taka rozbudowana technologia informacyjna ma olbrzymi potencjał. Warto pamiętać, że może być wykorzystana nie tylko dla Twojego dobra, ale też przeciwko Tobie.
Targetowane reklamy
Mechanizmy, które zapewniają Ci komfort szybkiego otrzymywania trafnych rezultatów wyszukiwania, zapewniają też zyski reklamodawcom. Wyszukiwarka Google to potężna maszyna marketingowa, która pozwala firmom manipulować zachowaniami konsumenckimi poprzez płatne reklamy (SEM) i walkę o ruch organiczny (SEO).
Targetowanie reklam nie jest jednoznacznie złe. Wielu użytkowników bardzo ceni sobie propozycje algorytmu i chętnie z nich korzysta podczas podejmowania decyzji zakupowych. Istnieje jednak spora grupa osób odczuwających niepokój, gdy usługa, o której czytali kilka dni wcześniej, jest natrętnie reklamowana na każdej stronie, którą odwiedzają. Google śledzi każdy Twój ruch wszędzie, nie tylko w obrębie swoich stron.
W ustawieniach swojego konta Google możesz kontrolować to, jakie informacje są brane pod uwagę podczas doboru reklam, które zobaczysz w sieci. Możesz tam także zupełnie wyłączyć opcję personalizacji reklam.
Google dba o transparencję, dlatego daje Ci też powierzchowny wgląd w to, jak wygląda Twój profil konsumenta w oczach reklamodawców:
Wśród tych parametrów znajdują się nie tylko podstawowe dane demograficzne i zainteresowania, ale także Twój domniemany status mieszkaniowy, poziom edukacji, status związku czy wielkość firmy, dla której pracujesz.
Przeglądając tę listę, na pewno trafisz na kilka założeń, które nie są prawidłowe – czasami nie zgadzają się nawet te podstawowe, takie jak płeć i wiek. To dlatego, że algorytm Google przyporządkowuje Cię do określonych grup na podstawie aktywności, a nie osobistych informacji z konta.
Bańka informacyjna
Algorytmy mediów społecznościowych i wyszukiwarek mają jeden cel – podsuwać użytkownikom spersonalizowane treści, które będą ich maksymalnie angażować. Widzimy to, co chcemy zobaczyć, a platformy stopniowo uczą się naszych preferencji. Dzięki temu potrafią przykuć naszą uwagę do ekranu na wiele godzin. Wraz z czasem, który przeznaczamy na rozrywkę i socjalizację w internecie, wydłuża się też czas naszej ekspozycji na treści reklamowe.
Jednym z negatywnych skutków ubocznych postępującej personalizacji news feedu i wyników wyszukiwania jest to, że użytkownik staje się odizolowany od części istotnych informacji o świecie. Osoba zamknięta w bańce informacyjnej chłonie tylko treści, które są podobne do tych, z którymi wchodziła w interakcję wcześniej.
Przykładowo, zwolennik określonej partii politycznej będzie widział tylko nowości związane z jej sukcesami oraz te związane z błędami oponentów. To może doprowadzić do:
- Utraty płaszczyzny porozumienia z osobami o odmiennych przekonaniach,
- Przewlekłego poczucia niepokoju i zagrożenia,
- Radykalizacji poglądów,
- Wzrostu podatności na teorie spiskowe.
Kiedy warto korzystać z wyszukiwarki Google?
Google jest najlepszą wyszukiwarką internetową dla dwóch grup osób:
- Dla użytkowników, którzy są gotowi poświęcić prywatność dla wygody. Wbrew pozorom bardzo wiele osób chętnie godzi się na taki kompromis. Część z nich uważa, że nie muszą się niczego bać, bo nie mają nic do ukrycia, a inni nie mają pełnej świadomości tego, ile informacji na swój temat oddają korporacjom technologicznym.
- Dla osób, które potrzebują uniwersalnej wyszukiwarki w pracy, a do spraw osobistych wybierają bardziej prywatne rozwiązanie. Wyszukiwarka Google i wszystkie jej funkcje (łącznie z personalizacją treści i targetowaniem reklam) doskonale sprawdzają się w warunkach służbowych. Wiele firm korzysta też z biznesowych usług Google, takich jak pakiet Google Workspace czy firmowe laptopy z systemem Chrome OS.
Ekosystem Google jest bardzo obszerny, a wyszukiwarka to jeden z jego najważniejszych elementów. Czy jest sens rezygnować z samej wyszukiwarki, jeśli i tak oglądasz filmy na YouTube, korzystasz z przeglądarki Chrome i używasz urządzeń z Androidem?
Nie możesz zredukować cyfrowych śladów pozostawianych w internecie do zera. Jeśli jednak zależy Ci na prywatności, to swoje osobiste sesje surfowania po sieci rozpoczynaj od wpisywania zapytań w jednej z alternatywnych wyszukiwarek. Dzięki temu nie tylko zawęzisz strumień informacji, jaki płynie od Ciebie do Google, ale także łatwiej unikniesz izolacji w bańce informacyjnej.
5 alternatywnych wyszukiwarek do codziennego użytku i do zadań specjalnych
1. DuckDuckGo – trafne wyniki bez personalizacji
DuckDuckGo to open source’owa wyszukiwarka, która gromadzi wokół siebie ogromną społeczność entuzjastów prywatnego przeszukiwania sieci. W styczniu 2020 obsługiwała 0.47% zapytań, co zapewnia jej 6 pozycję na liście najczęściej używanych wyszukiwarek internetowych.
Dlaczego warto używać wyszukiwarki DuckDuckGo?
- Brak śledzenia – DuckDuckGo nie wchodzi z Tobą na każdą stronę, którą odwiedzasz i nie przechowuje żadnych informacji na Twój temat.
- Takie same wyniki dla każdego – wyniki nie są zależne od Twojej lokalizacji i historii wyszukiwań.
- Pojedyncza strona wyników – jedna strona SERP, którą można scrollować w nieskończoność.
- Funkcja !bangs – wyszukiwanie bezpośrednio na wybranej stronie, jeśli poprzedzisz jej nazwę (lub skrót) wykrzyknikiem. Np. jeśli wpiszesz “!fb FOTC” to odnajdziesz nasz fanpage na Facebooku. Sam znak wykrzyknika na pasku wyszukiwania pozwoli Ci poznać wygodne skróty do innych stron.
2. WolframAlpha – bezpośrednie odpowiedzi
WolframAlpha to nie jest zwykła wyszukiwarka, tylko potężny kalkulator i baza wiedzy w jednym. Wyniki wyszukiwania nie pokazują stron powiązanych z zapytaniem, tylko dostarczają kompleksową odpowiedź w przejrzystej tabeli. Jeżeli chcesz coś obliczyć, porównać lub poznać fakty na wybrany temat, to zanim skorzystasz z tradycyjnych wyszukiwarek, wypróbuj możliwości WolframAlpha.
3. Yippy – wyniki w klastrach tematycznych
Yippy to wyszukiwarka, która na pierwszy rzut oka nie wygląda zachęcająco. Swoją pełną funkcjonalność pokazuje dopiero stronie wyników. Yippy zbiera odpowiedzi na Twoje zapytanie z najpopularniejszych przeglądarek i uporządkowuje je w klastry tematyczne. Lista grup tematycznych wyświetla się po lewej stronie strony wyników – kliknięcie tej, która Ci odpowiada, natychmiast zawęzi wyniki wyszukiwania.
SERP Yippy pozwala także na uruchomienie interaktywnego podglądu strony pod wynikiem wyszukiwania. Dzięki temu możesz szybko sprawdzić, czy strona zawiera informacje, których szukasz – jeśli nie, to sprawdź podgląd innej pozycji na stronie wyników.
4. Startpage – moc Google bez śledzenia
Startpage to wyszukiwarka pośrednicząca między Tobą a Google. Każde Twoje zapytanie w tej wyszukiwarce jest anonimowo uruchamiane w Google, a Ty otrzymujesz trafne wyniki bez pozostawiania za sobą śladu.
Funkcja Anonymous View to dodatkowa warstwa bezpieczeństwa, która pozwala Ci odwiedzać witryny przez proxy. Jeśli na stronie wyników Startpage klikniesz ikonę maski zamiast tradycyjnego linku, to strona nie uzyska informacji na temat Twojego adresu IP, lokalizacji, ciasteczek, sieci, przeglądarki czy używanego sprzętu. Musisz się jednak liczyć z tym, że wczytywanie stron przez proxy trwa dłużej niż bezpośrednie wyświetlanie.
5. SwissCows – interaktywna mapa zapytań
SwissCows to kolejna wyszukiwarka, która dba o Twoją prywatność, a przy tym oferuje unikalne podejście do przeszukiwania sieci. Strona główna SwissCows proponuje Ci popularne zapytania w formie interaktywnej mapy złożonej z kafelków.
Podobną mapę znajdziesz też po prawej stronie każdej strony wyników wyszukiwanie – dzięki temu możesz łatwo dobrać pojęcia zawężające wyniki.
Przed odwiedzeniem wybranej strony możesz uruchomić jej podgląd. Widok podglądu nie jest klikalny, tak jak w wyszukiwarce Yippy, ale za to SwissCows wyświetla liczbę potencjalnych zagrożeń na stronie. Możesz ocenić wszystkie luki bezpieczeństwa i podejrzane linki zanim zdecydujesz się wejść na stronę.